Kiedy zaczynałem hodowlę kur, myślałem że te ptaki zjedzą wszystko co im postawię. Szybko się okazało, że to błędne myślenie – niektóre rzeczy mogą im zaszkodzić, a nawet zabić. Przez lata nauczyłem się rozpoznawać co jest bezpieczne, a czego absolutnie unikać.
Resztki z kuchni – nie wszystko co zdrowe dla nas
Największy błąd początkujących hodowców to traktowanie kur jak żywych pojemników na śmieci organiczne. Kury nie mogą jeść cebuli, czosnku ani awokado – te produkty zawierają związki toksyczne dla ptaków.
Pamiętam jak sąsiadka straciła trzy kury po podaniu im resztek sałatki z cebulą. Myślała że skoro warzywa są zdrowe, to nie zaszkodzą. Cebula zawiera tiosiarczany, które niszczą czerwone krwinki u ptaków.
Podobnie z awokado – persynę zawarta w tym owocu powoduje problemy z sercem u kur. Nie ryzykuj, nawet jeśli kury wyglądają na chętne do jedzenia.
Surowe ziemniaki i pomidory – rodzina psiankowatych
Zielone ziemniaki, kiełki ziemniaków i surowe ziemniaki to absolutne tabu. Zawierają solaninę – alkaloid, który u kur wywołuje problemy neurologiczne. Gotowane ziemniaki bez skórki są już bezpieczne.
Z pomidorami sprawa jest podobna – dojrzałe owoce można dawać, ale unikaj zielonych pomidorów, liści i łodyg. W moim ogrodzie kury mają dostęp do spadłych pomidorów, ale pilnuję żeby nie dobierały się do roślin.
Solanina to naturalny pestycyd roślin z rodziny psiankowatych. Chroni je przed szkodnikami, ale niestety działa toksycznie również na nasze kury.
Słodycze i produkty przetworzone
Czekolada to śmiertelne zagrożenie dla kur. Teobromina zawarta w kakao działa na nie podobnie jak na psy – powoduje problemy z sercem i układem nerwowym. Nawet mała ilość może być niebezpieczna.
Słone przekąski, chipsy, krakersy – wszystko co zawiera dużo soli lub sztucznych dodatków jest szkodliwe. Kury nie potrafią przetwarzać nadmiaru soli, co prowadzi do odwodnienia i problemów z nerkami.
Chleb pleśniwy też trafia na listę zakazanych. Pleśń może zawierać mykotoksyny, które są rakotwórcze. Świeży chleb w małych ilościach jest ok, ale pleśniwy to prosta droga do zatrucia.
Pestycydy i chemikalia w pożywieniu
Owoce z pestycydami, trawa po opryskach, nasiona zaprawione – to oczywiste zagrożenia, ale warto o nich pamiętać. W moim przypadku problem pojawił się gdy sąsiad opryskał trawnik środkiem chwastobójczym. Kury, które przedostały się na jego teren, miały przez kilka dni problemy żołądkowe.
Zawsze sprawdzaj czy rośliny w okolicy nie były ostatnio opryskiwane przed wypuszczeniem kur na wolny wybieg.
Produkty fermentowane i zepsute
Sfermentowane owoce mogą zawierać alkohol, który jest toksyczny dla kur. Widziałem kury po zjedzeniu fermentujących jabłek – były zdezorientowane i miały problemy z koordinacją ruchów.
Zepsute mięso, stare jajka, spleśniałe ziarno – wszystko co nie nadaje się już do spożycia przez człowieka, nie nadaje się też dla kur. To nie jest oszczędność, tylko narażanie ptaków na choroby.
Czego nauczyłem się przez te lata
Najlepszą zasadą jest karmienie kur tym co jest dla nich naturalne – ziarnem, warzywami, owocami bez pestycydów, białkiem w postaci owadów czy resztek mięsa. Gdy masz wątpliwości czy coś jest bezpieczne – nie dawaj.
Prowadzę prostą listę na lodówce z produktami, których nie wolno dawać kurom. Pomaga to całej rodzinie unikać błędów. Bo jedna chwila nieuwagi może kosztować życie ptaka, a tego naprawdę nie warto ryzykować.
